20 października 2012
Cmentarzysko
Na początku października wybrałem się odwiedzić pewną podwarszawską miejscowość, gdzie znajduje się swoiste cmentarzysko klasycznych samochodów. Nie będę opisywać historii na temat jak te samochody się tam znalazły i dlaczego są w takim stanie a nie innym, bo to można łatwo znaleźć na innych stronach. Pozwolę sobie jedynie na opisanie wrażenia, jakie zrobiło na mnie to miejsce.
Klimat jaki tam panuje jest trudny do opisania. Z jednej strony człowiekowi robi się smutno, że można tak zaniedbać samochody, które na pewno nie było łatwo zdobyć. Z drugiej strony jest złość, że nie zadbano o godną emeryturę tych okazów, która mogła stać się największym muzeum motoryzacyjnym gdyby tylko odpowiednio o nie zadbano.
Niestety, niepilnowane pojazdy są smakowitym kąskiem dla amatorów łatwego zarobku na częściach zamiennych, które często trudno dostać na rynku wtórnym. Z tego powodu kolekcja, która w czasach świetności liczyła kilkadziesiąt okazów (włączając w to Mercedesa 540K Special Roadster i Bugatti 57 C) uszczupliła się do kilkunastu egzemplarzy, głównie w stanie absolutnego rozpadu.
Chętnie odwiedzę jeszcze to miejsce i postaram się o kolejną mini fotorelację.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Fajne foty zrobiłeś. Dzięki za up-date co tam słychać ;)
OdpowiedzUsuńDzięki. Ciesze się, że da się to jakoś oglądać ;)
OdpowiedzUsuń