8 listopada 2010

Short story - Dodge Viper RT/10


Dodge Viper to kwintesencja amerykańskiego samochodu. Wrzucono ogromny silnik, nadano mu wystarczającą moc do ruszania z dymem spod świateł, dodano tylny napęd i tak powstał kolejny, przełomowy projekt w historii motoryzacji. Szokował pojemnością skokową i swoją obskórnością. Kierowca nie mógł liczyć na żadne wspomagacze, jak chociażby kontrola trakcji czy ABS.
Model RT/10 to już klasyk wśród Żmij. Dziesięć cylindrów w układzie widlastym, osiem litrów pojemności skokowej, ponad czterysta koni mechanicznych. Lecz to wszystko nie miałoby takiego wyrazu gdyby nie dźwięk wściekłej V10. Tylko z zewnątrz ta bryła przypomina samochód sportowy. Tak naprawdę to dziki zwierz schwytany w aluminiową klatkę na czterech kołach. To nie jest żmija. To prawdziwa chupacabra. Pojawia się nagle, pożera duszę i znika w oddali. Wielu o niej słyszało ale niewielu mogło zobaczyć. Tak samo jest z Viperem. Wielu o nim słyszało, ale niewiele osób miało okazję go oglądać, z czego naprawdę mała garstka szczęśliwców może zasiąść za jego kierownicą.
Ech, znowu się rozpisałem, a przecież nie tylko o to chodzi. Zapraszam do obejrzenia skromnej galerii zdjęć Vipera upolowanego w centrum Warszawy. Enjoy

1 komentarz:

  1. No Panie prezesie widze, że zmysł artysty już na dobre Cię opętał:)Bardzo fajne zdjęcia:) Nie wiem co tu jeszcze napisać, to dodam jeszcze, że... fajny pomysł na bloga:) 3maj się, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń