5 listopada 2010

Chevrolet Corvette C6 ZR1



W pierwszym moim wpisie chciałbym zaprezentować przykład potęgi motoryzacyjnej kraju pełnego kontrastów. Od wielu lat utarł się pogląd, że auto z USA musi dużo palić, mieć duży silnik i... Niewielką moc w stosunku do pojemności. Auta ze Stanów Zjednoczonych przez długi czas odstawały od swoich europejskich czy japońskich konkurentów z wielu względów, a jednym z nich był właśnie stosunek mocy do pojemności. Chyba właśnie nadszedł moment, gdy Amerykanie powiedzieli dość i postanowili stworzyć coś, co mogłoby konkurować z autami sportowymi z najwyższej półki.

Corvette. Od wielu lat uchodzi za wzór sportowego auta ze stanów. Duży silnik, wysokie prędkości lecz niekoniecznie dobre prowadzenie w zakrętach. Na szczęście taki obraz Vette to już relikt przeszłości. Najlepszym przykładem jest zaprezentowana w 2009 wersja ZR1.

Corvette C6 ZR1 posiada silnik LS9 o pojemności 6172 cm3. Charakteryzuje on się mocą 620KM i 823Nm. Taki wynik to już rewir najszybszych modeli Ferrari a nawet Lamborghini. Moc jest przekazywana na tylne koła za pomocą sześciobiegowej manualnej przekładni. Vette osiąga pierwszą setkę po 3,4s i osiąga maksymalną prędkość 330km/h. Tak, to jest auto z najwyższej półki.

Dzisiaj chciałbym zaprezentować dwie wariacje na temat ZR1, jakie udało mi się spotkać w stolicy w przeciągu ostatniego roku. Obie robią oszałamiające wrażenie na ulicy. Nie tylko ze względu na wygląd ale też i na dźwięk - przerażający ale zarazem piękny.

Do mnie bardziej jednak przemówił cichociemny egzemplarz. A który według Was jest ciekawszy? Zapraszam do komentowania

ZR1 nr1


ZR1 nr2

1 komentarz: